The Strokes Polska :: Przegląd tematu

Wysłany: Śro 13:43, 13 Kwi 2016 Temat postu:

but w butonierce ma racje :)

Wysłany: Wto 10:21, 23 Lut 2016 Temat postu:

Mam mieszane uczucia co do jego twórczości jakoś. Nie wiem, może nie mój gust po prostu.

Wysłany: Nie 18:11, 20 Gru 2015 Temat postu:

o tego jeszcze nie znałem :)

Wysłany: Wto 14:58, 13 Paź 2015 Temat postu:

Bardzo fajne są te jego utwory. Aż sam się sobie dziwię, że dopiero teraz poznałem jego twórczość. Polecam każdemu.

Wysłany: Sob 18:21, 24 Sty 2015 Temat postu:

Wydał tylko (?) trzy płyty, pierwsza, lycantrophy, skupia się głównie na elektornice. jak dla mnie, najlepsza. druga, zatytułowana wind in the wires bardziej zalatuje folklorem oraz pop-rockiem, nieco gorsza od debiutu ale i tak wspaniała. trzecia, magic position /^^/ jest... hm, inna. krejzi pop music with crazy love lyrics, ale w dalszym ciągu słuchanie jej sprawia przyjemność. przynajmniej mi.

a teraz linki.

nieco z elektro-lycantrophy:
bloodbeat
don't say no
lycantrophy

folkorockopopowy wind in the wires:
the libertine
railway house
tristan /mhmhm/

let's daaance, the magic position:
the magic position
overture
accident and emergency
-----------------
Błyskawiczna naprawa iphone łódź

Wysłany: Śro 15:01, 03 Gru 2014 Temat postu:

Ja tez lubie jego twórczośc.

Wysłany: Nie 19:10, 30 Lis 2014 Temat postu:

Patrick Wolf ma fajne piosenki o miłości. Szczere i oryginalne. Podobają mi się.
--------------
Dobry olej konopny

Wysłany: Czw 12:44, 13 Lis 2014 Temat postu:

Oj to bardzo uzdolniony człowiek. Oprócz skrzypiec, gra również na harfie, wiolonczeli, gitarze, pianinie, akordeonie i ukulele. Lubię The City .
______________
Piękne gotowe firanki

Wysłany: Śro 23:24, 08 Sie 2007 Temat postu:

ostatnio często go słucham- dobry na podróże.

hmm... ja tam podziwiam i doceniam jego oryginalność ;]

Wysłany: Śro 13:20, 08 Sie 2007 Temat postu:

o jak ja go dawno nie słuchałam.
ale widziałam niedawno na mtv2 wśród innych najgorzej ubranych;]

Wysłany: Nie 15:01, 22 Lip 2007 Temat postu:

Patrick zawsze był dla mnie idealną muzyką na okres jesień- zima. teraz jednak nie mogę się oderwać od Lycanthropy- Don't Say No, Bloodbeat, A Boy Like Me... cudo. i oczywiście The Childcatcher, szczególnie końcówka- od 2:48 ;]

Wysłany: Nie 13:57, 06 Maj 2007 Temat postu:

nie chciało mi się tego wklejać, bo wiedziałam, że ja wrócisz, to to uczynisz, zresztą, gdy Ciebie nie było i tak nikt by się tym nie zainteresował.

ech, no cóż... (nie wiem, co napisać)

Wysłany: Sob 20:06, 05 Maj 2007 Temat postu:

Cytat:

Pitchfork: So you're still planning to write and record music, and for a long time?

PW: I've got so many projects. I've got this double record.

Pitchfork: Do you have a name for it?

PW: There are two working titles. I'll just give you one. I've done a lot of research, and my new inspiration is England in 1666, like during the Plague and the Great Fire. It reminds me of times right now in the world. It's going to be a lot more realistic than a lot of my work before and very much trying to tackle some current affairs in my own way. I realize Joni Mitchell's doing her political record, [so] it's maybe time for me to pull my finger out and join the army. It might be called Hard Times, like the Dickens book, and I might be working with Alec Empire from Atari Teenage Riot. I met him the other night in Berlin, and there's definitely some musical inspiration going on.

Pitchfork: Is it going to be a concept album using the 1666 England comparison?

PW: No, I think in the same way that the first album used werewolves and Eastern European folklore, this is really-- some of the metaphors I'll be using are a little more medieval, Elizabethan, and pagan. There's no manners to the record at all, kind of going back to the time when there were no toilets and you just poo in the street and there were diseases everywhere, because it's kind of a bit like that now, in many places. I went to the London Dungeon really drunk one time and got a lot of inspiration for songs.

Pitchfork: And it's going to be a double album?

PW: Well, there are two albums. So maybe it's going to be two separate albums, two albums at the same time, like a double release. Both are written, lyrically. One of them is going to be orchestral: extremely beautiful and celebrating neuroses and mental breakdowns. [The other will be] hard and techno and almost like death metal.

I think within electronic music there's too much politeness in the last five years, and it's become maybe too much of a lifestyle accessory. So I want to take it back into a digital hardcore world, but I still have the songs to match the beats, so I'm very excited to start working on it. And the orchestral project is going to be huge, of course, because it's going to be like me making a symphony, so that's going to take a lot of time. I won't be able to do shows during that time.

denerwuje mnie.
aż mi się go słuchać ostatnio odechciało.

Wysłany: Pią 13:22, 27 Kwi 2007 Temat postu:

no bo nie :P
nie, tak mi się wydaje, że po prostu nie. Ile czasu Borrell się zbierał do nas, a jaki jest teraz popularny ? I tez pewnie by nie przyjechał, gdyby nie Eska... no, mniejsza z tym. Ale jeśli rzeczywiście w listopadzie miałby odbyć się ostatni koncert Patricka, to wskazane by było, aby się u nas pojawił... No niby trochę osób go zna, ale mało kto docenia jego muzykę... ^^

zresztą, on jest jeszcze młody- 23 lata ma, więc niemożliwe jest, że tak szybko się wypalił. Ma za dużo potencjału i pomysłów :)

nie wierzę.

Wysłany: Pią 12:19, 27 Kwi 2007 Temat postu:

dlaczego nie?
jeżeli naprawdę w listopadzie będzie ostatni koncert, to wypadałoby, żeby do listopada ruszył dupę i pojawił się w polsce.
zwłaszcza, że teraz trochę osób go tu zna.