The Strokes Polska

z kolegą. z kim jak z kim? ale jak można brać ślub? :P nigdy nie wezmę :P

miły sen miałam dzisiaj..
jaki miły, oooooch. :):):)

ostatnio ciągle mi się śni, że mam dziecko. albo ktoś mi je porywa, a ja go szukam. albo zostawiam je w lesie, a później nie mogę go znaleźć. a dzisiaj byłam bezdomna i musiałam uciekać z dzieciakiem, bo opieka społeczna chciała mi je zabrać.
już wolę, jak nic mi się nie śni.

ooo to spytam mamę, o co chodzi. ^^
ona się zna na tych rzeczach co nieco.
no i mamy sennik.
a dziecko na bank coś oznacza.

nieszczęście, czy pech jakoś :/
ale nie wierz im :P

dziecko:
-szukanie wyjścia z sytuacji konfliktowej; chcesz rozpocząć od nowa, skierować na nowy szlak swoje życie, także wewnętrzne
-ujrzeć: ogólnie korzystny znak
-niemowlę: szczęście dla matek
-patrzeć na śpiące: dobra przyszłość
-bawiące się: radość
i tam takie bla, bla- reszta nie pasowała do Twojego opisu ;)

a mi sie dzisiaj śnił niejaki Kuba B. z mojej szkoły- b o s h ! ładniejszy niż zwykle... ;D

geez.
senniki to ściema. ^^

no nikt nie mówi, że to prawda przecież :PPPPP ale, tak czasami z ciekawości można sprawdzić... ;)

Też czasem sprawdzam co oznacza mój sen. I to raczej w formie rozrywki. Nie żebym się tym przejmowała, ale jak coś miłego pisze to poprawia mi się humor, a jak coś negatywnego to olewam to;)

moje sny są tak popieprzone, że nie ma na nie wytłumaczenia chyba w żadnym senniku. ^^

-Olkaa- napisał:

dziecko:
-szukanie wyjścia z sytuacji konfliktowej; chcesz rozpocząć od nowa, skierować na nowy szlak swoje życie, także wewnętrzne
-ujrzeć: ogólnie korzystny znak
-niemowlę: szczęście dla matek
-patrzeć na śpiące: dobra przyszłość
-bawiące się: radość
i tam takie bla, bla- reszta nie pasowała do Twojego opisu ;)

dzięki;)

ależ proszę bucie- zawsze do usług- sennik leży i czeka ;)

nie pamiętam dokładnie, co mi się śniło chyba coś ze szkołą, ale w każdym bądź razie nie chcę tego pamiętać ;)

a mi się śniło, że weszłam z koleżankami do sklepu w winylami w los angeles. one stoją i czekają na mnie, bo ich raczej nie interesują winyle.
a ja se przeglądam.
i nagle one mnie wołają. ja podchodzę, a one: patrz, czy to nie jest ten julek ze stroke'sów?
ja patrzę: faktycznie. stoi sobie i winyle przegląda.
one do mnie, ze mam iśc do niego <co?>, a ja na to, ze nie, bo może nie mieć ochoty gadać z 15letnią osobą.
ale w końcu podchodzę do niego, ale taka raczej zrezygnowana i spodziewam się niemiłej reakcji albo chociaż focha na jego twarzy.
i "cześć" do niego.
a on jakby nigdy nic: cześć
aha, no i po angielsku rozmawialiśmy. :]
pamiętam, ze wyżuliłam od niego autograf, a on spytal, jakiej płyty szukałam. no to ja mu na to, że queenów.
a on takie "wow" i pyta ile mam lat. to ja mu na to, że 15.
się zdziwił, że 15 lat mam i queenów słucham.
a ja mu na to, że to mój ulubiony zespół. ale zaraz się zorientowałam, ze to przecież julek ze stroke'sów i mu mówię, że "you, guys, you're cool too."
a on się roześmiał tym swoim śmiechem i "that's great!".
potem trzasnęliśmy sobie fotę i poszłam.
to był miły sen. :)

winyle plus jules;) ja też chcę takie sny.

mi się snił patrick dzisiaj. ale to nie było wcale fajne.

ale winyle + jules to wynika chyba z faktu, że brat mówił mi, iż jego kolega pewnego razu w los angeles w sklepie z winylami spotkał stinga!
ale moja podświadomość narzuciła julka. i słusznie. :]

a jaki był sen z patryczkiem? :>
ps. nick is ready.