The Strokes Polska

Nie wiem czy dobrze pamiętam ale on sie do mnie przy ołtarzu przystawiał! A ona nic nie widziala! ;D
Bardzo ladna z nich para. Zycze im jak najlepiej!

o! i niech żyją nam!

100 lat, 100 lat ;D
Gorzko itd itp
Niech im sie narodzi mnostwo dzieci z kreconymi wlosami :)

piękne włosy Albiego, i sliczna buźka po mamusi:)
i jeszcze raz 100 lat.

a ja miałam dzisiaj dziwny (ale fajny) sen. śniło mi się, że byłam chora i leżałam w łóżku i strokesi grali dla mnie u mnie w pokoju. :D

ah te Strokesowe sny ;P

mi się śniło, że kan prosiła żebym do nie zadzwoniła, bo chciała coś tam sprawdzić. e ? ;) (to chyba przez wczorajszy wieczór/ noc... :P)

Byłam w Twoim śnie...wow. Wzruszyłam się:P

A mi się śniło, że pisałam wiersz. Rano nawet pamiętałam jego treść, ale nie zapisałam i teraz już nie pamiętam. Do tego śnił mi się pewien lovelas z mojej szkoły. Od razu mówię, że on mi się nie podoba. To typ faceta, który ma więcej kosmetyków niż jego dziewczyna. To był dziwny sen....A strokesi już mi się dawno nie śnili. Szkoda:/

pierwszy sen o którym chyba nigdy nie zapomnę^^
śnił mi sie pare tygodni temu, ale jak tu zapomnieć skoro był w nim Julian.
piękny.!!! więcej takich chcę;(

kan-kan;) napisał:

Tak bardzo ładna. I do tego ma świetny głos, jest w świetnym zespole. Albert wyjdzie za nią:)

jak ładna?

wygląda trochę jak lalka.

to źle.

kwestia gustu.
mnie jej wygląd nie obchodzi.
ale muzykę i teledyski mają beznadziejne imho.
chociaż jedna piosenka mi się podobała.

nawet nie wiedziałam, że muzykuje.
huh. ^^

dżagucha napisał:

kan-kan;) napisał:

Tak bardzo ładna. I do tego ma świetny głos, jest w świetnym zespole. Albert wyjdzie za nią:)

jak ładna?

a co?zazdrosna?:PP

but w butonierce napisał:

wygląda trochę jak lalka.

hm...no może trochę tak, ale moim zdaniem to jej nie umniejsza śliczności.może mówię tak dlatego, że bardzo lubię jej muzykę,więc nie jestem obiektywna^^

okropny sen miałam.
jakimś cudem albert chodził do nas do szkoły i na przerwie z jakichś nieznanych powodów zaczęłam mu jeździć. opieprzyłam go niesamowicie po czym odwróciłam się na pięcie i poszłam. potem usiłowałam go przeprosić przed geografią, ale nic z tego nie wyszło. patrzył na mnie obojętnie i nic nie mówił. w sumie to się nie dziwię, bo to nie były miłe słowa. ale wciąż pamiętam ten jego wyraz twarzy jak mu jadę, to zaskoczenie, a potem obojętność jak usiłowałam go przeprosić.
straszne.
geez, skad mi się to bierze.. o.O