The Strokes Polska

to jest forum dla wybrańców!
byle kogo ja tu nie chcę ;> szkodno, że tak mało nas, no, ale nie wszyscy czują tę muzykę

Tha, nie ma jak kameralne towarzystwo.
Z drugiej strony niedługo i wybrańcy się wykruszą, jak nie będzie o czym gadać... Chociaż, masz racje: nie chciałabym, żeby strokesi byli jakos strasznie popularni w Polszcze. Ja o tym wiem, ty o tym wiesz, i jest fajnie :D
Zadajmy więc sobie pytanie: czy to, że jakiś zespół jest popularny, ma znaczenie na sposób jego odbierania? Bo ja kiedyś hardo twierdziłam, że nie, ale teraz...
sama nie wiem.
ach, ciężko być piętnastolatką na tym świecie, ciężko...

Może to i wredne, ale ja tam lubię mieć chłopaków tylko dla siebie;) Czasem trochę cieżko było jak technomaniaki nas gnębili, żeby Strokesów nie puszczać w radiowęźle i wtedy się czułam nierozumiana:( ale ogólnie to mi nie przeszkadza że tutaj takie zespoły to muza niszowa...

ciężko jest być alternatywną piętnastolatką ;]...ja jestem szesnacha, w grudniu, ale jestem :/

tak, Strokesi nie są przeznaczeni dla każdego, czujmy się wyróżnione, dziewczęta!!

to głupie i egoistyczne, ale ja się cieszę, że właściwie nadal nie są zbyt popularni.. pomimo konkursu z mtv, recenzji w jakiejść głupiej gazecie mojej mamy jedyną osobą w mojej klasie, która zna The Strokes jest but w butonierce :)
za to 85 mojej klasy zna Placebo... ale na szczęscie[?] tylko Sng to say goodbye... my oh my;)

Za to u mnie nie znają ni Placebo, ni The Strokes, wątpię czy wiedzą które piosenki sa nirvany. Mamy jedną "panczurkę" w klasie, ale ona... ech... może i zna jakies rockowe zespoły, ale trudno mi uwierzyć w poglądy, jakie głosi.
Wszystko zasłuchane w techno, mandarynie i blog 27. Bleah... tylko ja i weronika słuchamy tego "niszu".
A ostatnio na ławce znalazłam napis "I love Tom z Tokio Hotel". I co zrobiłam?
Dopisałam: "Tokio Hotel sux."
he. he. he.

True :) On to kubek w kubek Majkel Dżekson tylko trochę młodszy. Ale mi osobiście trochę szkoda by vyło ławki ha ha :)

a ja strokesami zaraziłem pare osób z mojego miasta ( chyba aż 6, a może więcej :)

Delta napisał:

Za to u mnie nie znają ni Placebo, ni The Strokes, wątpię czy wiedzą które piosenki sa nirvany. Mamy jedną "panczurkę" w klasie, ale ona... ech... może i zna jakies rockowe zespoły, ale trudno mi uwierzyć w poglądy, jakie głosi.
Wszystko zasłuchane w techno, mandarynie i blog 27. Bleah... tylko ja i weronika słuchamy tego "niszu".
A ostatnio na ławce znalazłam napis "I love Tom z Tokio Hotel". I co zrobiłam?
Dopisałam: "Tokio Hotel sux."
he. he. he.

No i dobrze zrobiłaś. Grzeczna Dziewczynka:D <LoL>

mada napisał:

True :) On to kubek w kubek Majkel Dżekson tylko trochę młodszy. Ale mi osobiście trochę szkoda by vyło ławki ha ha :)

prosze tu nie obrazac pana Jacksona :|

Zgadzam sie, Michael to historia, legenda, moj guru z wczesnych lat dziecinstwa, a bill(bo tak sie nazywa right?)nigdy nie powinien dostapic holdu bycia porownanym do Krola:PNo, ale wybaczam:P

Nu ba, mnie chodziło o tą twarz-maskę, co obaj mają... No stress ;)

A Michael żaden król jak dla mnie :/

Ja ostatnio stwierdzilam, ze Micheal to utalentowany facet jest/byl.Stworzyl jakas rewolucje jednak w muzyce pop, byl oryginalny. Pomimo jego skandali zasluzyl na miano krola popu:)

dobra dobra koniec offtopa...jak chcecie gadac o MJ to zalozcie temat w dziale Muzyka

U mnie w szkole trochę osób niby słucha rocka, noszą jakieś naszywki ale wszyscy takie same - nirvana, green day, korn czy linkin park :/ to chyba raczej taka moda i watpie czy znają wiecej innych rockowych zespołów. zresztą ja za kornem i linkin park nie przepadam. nudzą mnie te zespoly. wlasnie - są za bardzo znane.
w mojej klasie to też raczej ciemnota - tylko techno, hip hopolo i inne discopola jakies. (jeszcze sie wszyscy uwazają za wazniakow, czego to oni nie sluchają) a moje kolezanki z klasy sluchają Dody i jakiejs Verby - nie wiem co to jest. heh, jedna dziewczyna niby zna The Libertines czy The Strokes i slucha Eski Rock, ale slyszalam kiedys jak spiewa piosenkę (nie na żarty) Blog27 i Dody to już ją przejrzałam na oczy - udaje.
ale na szczescie moje najlepsze znajome (jak to brzmi..) słuchają Iry (są maniakalnymi fankami tego zespołu) i próbuję je zarażać The Strokes i innymi tego typu rzeczami :) są nastawione entuzjastycznie :D jedną koleżankę już zarazilam i prosila mnie abym zgrala jej ostatnią plytę Strokesów:)
a co do tokio hotel - moja kolezanka ukrywa sie z tym, ze ich slucha. jak mi sie przyznala to miala mine w stylu "nie bij!" ehehehe :/