The Strokes Polska

Ja tez raczej nie czytam recenzji. Jesli juz to w celach rozrywkowych. Niektore sa bardzo zabawne, szczegolnie te z [link widoczny dla zalogowanych]
Np. ta o is this it:
[link widoczny dla zalogowanych]
Sikam ze smiechu gdy ja czytam:D

ach, zazdrość- straszna rzecz.
żałość.

A to by Julian uśmiał jakby przeczytał taką recenzję...hehe:D

ta.
czasami żałuję, że nie mieszkam w kraju anglojęzycznym. mogłabym wtedy mówić "dude", a tak nikt nie wie o co mi chodzi.

Angielski jest fajny. Chcę zdawać ten język na maturze. Pomimo tego, że uczyłam się niemieckiego 7 lat, a angielskiego 1 rok, ale dla chcącego nic trudnego^^

angielski to mój drugi język normalnie. ;)
czasami z bratem gadamy ze sobą po angielsku. a potem się tata wkurza, bo niestety nic nie kuma.^^
ale dla takich zwrotów jak "dude" albo "man" to chciałabym mieszkać w anglojęzycznym krajuu.
a niemiecki to dla mnie czarna magia.
ale nie przejmuję się. :]

Niemiecki może być, ale nie podoba mi się ten akcent.
Chciałabym mieć brytyjski akcent, uwielbiam go!
Mam kolezanke w klasie, ktora ma idealnie brytyjski akcent. Rozplywam sie kedy mowi cos po angielsku^^
No wiesz u nas w Polsce masz przecież "człowieku":P

brytyjskiego akcentu można się nauczyć, ale ludzie cię wręcz zniechęcają do tego.
czasami czuję się dziwnie na lekcji jak czytam coś z brytyjskim akcentem, a kobieta mnie poprawia na amerykański. o_O
no i te śmieszki kolegów.
ignoranci.
cambridge english jest the best.

Właśnie najgorsze jest to, że jak probujesz mówić takim akcentem to się z ciebie smieja. Mnie to strasznie zniechęca, ale bardzo mi zalezy by tak mowic, wiec sie nie poddam:)

no właśnie.
a to jest raczej powód do radości.
ja też się staram mówić z brytyjskim akcentem, ale w sumie plasuję się gdzieś pomiędzy.

ekhm.

nowa płyta Bright Eyes jest piękna. ale wcale nie jest nowa. zbiór b-sidesów. aletylko 4 z nich wcześniej nie słyszałam. nie będzie czego słuchać.

but w butonierce napisał:

ekhm.

przeziębiona, bucie?
bo coś kaszlesz..

Dzisiaj na mtv lecial taki program nstyle. Lubie to ogladac, bo czesto pokazuja fajne, polskie zespoly, ktore probuja sie wybic np. rotofobia. Dzisiaj w nstyle'u byli Out of Tune. Bardzo zabawne chłopaki^^ I do tworza bardzo ciekawa muze. To chyba jest polaczenie noworockowej muzyki z disco punkiem, czy cos takiego..no to nieistotne. Najwazniejsze jest to, ze ich muzyka jest naprawde ciekawa:D

zawsze jak właczam nstyle, to albo na deskach jeżdżą albo breakdance odstawiają.
oglądałam ostatnio jakiś program na mtv i było mnóstwo piosenek stroke'sów w podkładzie. dosłownie nadźgane. ^^
jak słucham "in transit" to mi się przypomina jak odjeżdżają na skuterkach.
sad..

chce sie wypowiedziec do anszej dyskusji w temacie "koncerty" :

ja nie lubie CKOD bo uwazaja sie za bog wie co jakis mistrzow rocka a tak naprawde niewiele potrafia...kazda ich piosenka jest taka sama...przynudzaja...