The Strokes Polska

gdzieee?

Wowwww :)
Ja mam ino niepowtarzalną torbę z Emily The Strange, a na niej przypinke the strokes :D A rozpoznać mnie można zawsze i wszędzie po włosach, które wyglądają, jakby "piorun w rabarbar trzasł".
W ogóle fajne macie te znaki rozpoznawcze... Też chce mieć naszywke ze strokesami! :)

tez chce miec kolczyk miedzy uchem a polikiem. a zreszta widac by mi nie było. włosie mi zasałania.

A Ty, Paula, masz chyba w wardze, no nie?:P

mam. i w łapce. i w uchach pare. a twój jest pięękny.

w łapce?:D jeśli dobrze zrozumiałam to fajowo! myślałam, żeby koło kostki zrobić. fajny jest. kiedys chciałam w karku, ale to nie dla mnie, o szaliki sie haczy i w ogole, teraz sie cieszę, że nie zrobiłam, bo teraz juz mi sie podoba. przynajmnije nie tak bałdzo. chciałam tez w języku, ale nagle zbyt wiele osób zaczęło go mieć, wiec też mi sie juz odechciało. jest dobrze. :P

tak, w łapce- rączce.

[link widoczny dla zalogowanych]

po więcej odsyłam do archiwum photoblogowego ^^

paula, ale masz sexy usta xD

ja kiedyś widziałam dziewczynę z kolczykami czterema w karku.
nazwijcie mnie zatwardziałą konserwatystką, ale wyglądała dziwacznie.
nie przekonują mnie kolczyki na twarzy w wydaniu żeńskim.
ale wyglądacie fajnie.

a ja lubię kolczyki, tatuaże.. oczywiscie jeśli nie szpecą O_____o' a tatuaże takie delikatne i pojedyńcze. w żadnym razie 'więzienne'! :P sama bym chciała. dwa. jeden to znak nieskonczoności na karku, zeby jak mnie znajdą gdzieś nieżywa, to żeby wzięli moje wnętrzmości. a drugi pod nadgarskiem. jeszcze nie jestem pewna co. ale znając życie, nie zrobię sobie. ^^'

o.
tatuaże są fajne.
zdecydowanie.
ale nie smoki na łydkach bo to szczyt beznadziejności.
zrobię sobie kiedyś na pewno.
na palcu wskazującym prawej ręki.
ludzika.
to pomysł wzięty z laboratorium dextera.
będzie bolało.
ale jest świetny. ^^
tekścior z hell looks, mówi julius:
"baggy clothes are not stylish"
o matko. o_O

ja chciałabym gwiazdkę na ramieniu. nie na boku, tylko tak na przodzie. mam wiele pomysłów. ale to trochę drogie jest.
i koncepcje na pare piercingów mam. za duzo w tej głowie :/
nie podobają mi się tunele w uszach i przesada. i w kolcach i tatuażach.
filifionko, to jest surface bar? bo nie sztanga..?

nie lubię kolczyków.
tylko w uszach. ale nie noszę, bo zgubiłam moje ulubione.
wrr... wzystko mi się niszczy.
wczoraj tak 'prasowałam', że musiałam wywalić dwie bluzki.
i apaszka mi się porwała. a nowa nie jest już taka fajna.

nie, bo surface bar to taki 'kwadratowy' a mój to banan! :D po sztandze mialabym bliznę.

But, nie martw sie. ja kiedyś dwa swetry spaliłam ^^' dzień po dniu. lol2.

taaaa...? :D