The Strokes Polska

Kasza i ryż to podstawa. Ziemniaki mogłyby dla mnie zniknąć!

Mamcia dziś upichciła kotlety z żółtym serem i pieczarkami. Do tego kasza i mizeria.
I must admit it was delicious xP

A co do fety to myślałam o jakimś daniu głównym. Może grecka sałatka na ciepło? lol xD

o tak kasza i ryż. ;]
to jest to. ^^

dobrze gadacie ! :D

hmm, co do głównego dania z fetą, to nie znam żadnego, chyba, że do tej sałatki dorobisz jakieś kotlety czy coś ;]

a co wy tak z tym odchudzaniem? o.O
u mnie się zawsze kończyło na obietnicach, potem stwierdziłam, że po co mam sie oszukiwać. żadnej diety nie stosuję, najwyżej mam małe obawy, że dostanę raka, jak wciągam wielką pakę lay'suf.

freek- frytki z fetą.
mi tak średnio wchodziły, ale brat się zachwycał. może ci akurat przypasuje.

Właśnie odkryłam w kuchni sałatkę warstwową z fetą. Mamo, kocham Cię!

dżagucha napisał:

a co wy tak z tym odchudzaniem? o.O
u mnie się zawsze kończyło na obietnicach, potem stwierdziłam, że po co mam sie oszukiwać. żadnej diety nie stosuję, najwyżej mam małe obawy, że dostanę raka, jak wciągam wielką pakę lay'suf.

no normalnie. trzeba to się odchudzam, nie ? dobiję do wymarzonej wagi, to przystopuję, ale nie przestanę, bo wtedy mój wysiłek poszedłby na darmo^^

jeśli masz dobrą przemianę materii, to nie musisz. ja może też miałabym dobrą, gdyby nie moje hormony, więc po prostu muszę uważać, żeby nie zamienić się w słonia -.-"

Ja już powoli zamieniam się w słonia ale jako słoń będę przynosić szczęście :)
Póki jestem w domu i mam żarcia pod dostatkiem to jem. Niedługo wyjeżdżam i wiem, że chętniej oszczędzę pieniądze na browara niż na jedzenie ;) Tym sposobem trochę się zmniejszę! W końcu życie studenckie to nie rurki z kremem! xP

nie no dieta dietą, ale białej Studenckiej przywiezionej specjalnie dla mnie z dalekiej Słowacji to sobie nie odmówię, o nie :P

hehe. ^^

ja teraz się lekarstwami i herbata objadam...
trzeba się wykurować.
-.-

u mnie dzisiaj tylko czekolada. na osłodę życia, a co. jutro odpokutuję^^

co Ty chcesz od leków. ja tam bardzo lubię wszelakie leki, w sumie to mi obojętne jaki lek wezmę, bylebym miała tę świadomość, że go wzięłam. a najlepiej ze 2 od razu.

herbata też dobra. ciemna. mocna. i bez cukru ;]

nic nie mam do leków.
mam do tego, że jestem chora. ;p

herbata. <33333
uzalezniona jestem. ^^

leki dobre są.

dzisiaj 3 dzień kaszy, ale jak do tej pory wypiłam tylko 2 kawy ;]

ale nie zamierzasz do koća życia jeść tylko kaszy?

każdy się mnie o to pyta, nie rozumiem o co Wam chodzi :P

tak. zamierzam. nawet jeden dzień dłużej ;]

wszyscy się o Ciebie martwią. jak można się nie martwić o kogoś kto od miesiąca je tylko okropną kaszę;]

na poważnie.
to wyniszcza organizm.
moja koleżanka kiedyś tak się odchudzała i nie wiele brakowało, żeby źle to się dla niej skończyło.

jak już się trochę schudło, to lepiej przerzucić się na małe posiłki [czyt. nie tylko kasza] co 3 godziny i ćwiczyć.