The Strokes Polska

fakt, 'in transit' to było swoistego rodzaju przypieczętowanie wiecznej sympatii. :)

To może ja też opowiem Wam swoją historię:P
The Strokes poznałam dopiero rok temu. Wtedy słuchałam tylko Guns N' Roses i totalnie ich uwielbiałam, ale pewnego dnia stwierdziłam, że zamiast codziennie rozpaczać nad tym, że nie ma juz Gunsów w 'orginalnym składzie', mogłabym znaleźć jakiś nowy, istniejący zespół :D
I tak jakoś wyszło, że zaczęłam słuchać Razorlight, szukałam o nich jakiś informacji, i natrafiłam na recenzję, w której ktoś porównał ich do The Strokes. Chciałam zobaczyć co to za zespół, więc na youtube włączyłam sobie "Someday"... Spodobało mi się podwójnie, bo piosenka jest fajna, a do tego Slash w teledysku :D Potem usłyszałam "Electricityscape" i to mnie ostatecznie przekonało do strokesów, i tak powoli ich poznawałam, a teraz po prostu ich kocham ;P

Ha! Bo jak tu ich nie kochać? Gdyby nie 'Last Night' nie byłoby mnie tu.

O tak, "Electricityscape" to też jedna z pierwszych piosenek, które usłyszałam :D.
Twórczość The Strokes poznałam także później, po Razorlight :), bo pamiętam, że nieustannie puszczali w radiu "Golden Touch" i okropnie mi się spodobało :D.

pierwsza piosenka ? na pewno już pisałam, ale "Someday", "Last Night" i "Hard To Explain"- jakoś tak wszystkie na raz, ale najpierwsza to chyba "Someday"

ale teledysk "Last Night" na MTV mnie wgniótł, ten głos Julka, aaaa... :D

Wysłany: Sob 22:08, 01 Mar 2008

o tak, najlepiej jak w tym teledysku rozwalają się im te wszystkie statywy od mikrofonów. :D

Wysłany: Pon 18:00, 03 Mar 2008

genialne, jak dla mnie jeden z najlepszych ich występów, które ja widziałam, byli jeszcze tacy młodzi, tacy nieokrzesani, tacy brudni :D i te loczki Faba... :D
To był jeden z pierwszych klipów jakie widziałam, pierwsze było "Someday". Nie było żadnych wątpliwości, od razu ich pokochałam, haha :)

Wysłany: Wto 12:06, 04 Mar 2008

ja pierwszy widziałam do "Juicebox". Ciężkie przeżycie, bo nie przepadam za tym teledyskiem ;/

Wysłany: Wto 13:33, 04 Mar 2008

Traumatyczne przeżycie pozostawiło w Tobie ślad..ale w tym wypadku chyba się cieszysz?

Wysłany: Wto 18:03, 04 Mar 2008

StrokeFreek napisał:

Ha! Bo jak tu ich nie kochać? Gdyby nie 'Last Night' nie byłoby mnie tu.

gdyby nie 'juicebox' nie byłoby mnie tutaj.
a w przeciwieństwie do muminka, lubię ten klip.

choć w sumie powinnam powiedzieć, że gdyby nie 'all access: najgorętsi kawalerowie rocka' nie byłoby mnie tutaj. ^^

Wysłany: Wto 22:40, 04 Mar 2008

StrokeFreek napisał:

Traumatyczne przeżycie pozostawiło w Tobie ślad..ale w tym wypadku chyba się cieszysz?

no pewnie, że się cieszę :) w sumie to teledysk ten ma przesłanie i nie jest taki pusty jak się wydaje... przedstawia głupotę tego świata, absurdy, a grający tutaj Strokesi odpowiadają na to znudzeniem, pokazują, że mają dość siejącego się na świecie zboczeństwa i nałogów ;) przynajmniej ja to tak odbieram :P

kurka wodna, nie widziałam tego odcinka "All access", dużo o nim mówili? :D

Wysłany: Wto 23:22, 04 Mar 2008

to było baardzo dawno temu.
pokazywali kawałki 'someday' i chyba jakieś inne nagrania dla tv.
mówili o tym, że jego ojciec ma agencję modelek, więc pewnie julian nie lubi wychudzonych dziewczyn i że taki jest zajebisty, bo pali i ma te oczy swoje i dziecięcy tłuszczyk. no i że mega się nazywa (no ba!).

Wysłany: Śro 16:48, 05 Mar 2008

dżagucha napisał:

choć w sumie powinnam powiedzieć, że gdyby nie 'all access: najgorętsi kawalerowie rocka' nie byłoby mnie tutaj. ^^

o to to, jedyna rzecz, za którą jestem wdzięczna MTV... no i jeszcze za koncert, który emitowali 2 razy, ale powtórkę już w wersji skróconej...

dżagucha napisał:

mówili o tym, że jego ojciec ma agencję modelek, więc pewnie julian nie lubi wychudzonych dziewczyn i że taki jest zajebisty, bo pali i ma te oczy swoje i dziecięcy tłuszczyk. no i że mega się nazywa (no ba!).

gdyby nie to jego "mega" nazwisko, nie poznałabym ich, bo z tego programu zapamiętałam tylko "Casablancas" i powtarzałam sobie w mózgu żeby nie zapomnieć... :D

Wysłany: Śro 21:19, 05 Mar 2008

To było tak: muzyką rockową(akurat tego typu czyli alternatywa indie garage rock) zostałam zarażona od kumpla który sluchal Babyshambles..ja zaczelam od Arctic Monkeys pozniej bylo Babyshambles , The Libertines az w koncu pewnego pieknego dnia oglądają na youtubie fotki zespołu The Libertines usyszałam najpiekniejszą piosenke na swiecie :P pt " you only live once"....od razu postanowilam zobaczyc kto stworzył takie cudo... i tak się zaczeło. Pamietam nawet dokładnie jakie nastepne piosenki uslyszalam: "hard to explain", "last nite", "heart in a cage" .Po wysłuchani tych utworów wmurowało mnie.... ta muzyka ,te teksty były niesamowite.Uważam, że to jest NAJLEPSZY ZESPół NA śWIECIE

Wysłany: Śro 22:01, 05 Mar 2008

-Olkaa- napisał:

dżagucha napisał:

mówili o tym, że jego ojciec ma agencję modelek, więc pewnie julian nie lubi wychudzonych dziewczyn i że taki jest zajebisty, bo pali i ma te oczy swoje i dziecięcy tłuszczyk. no i że mega się nazywa (no ba!).

gdyby nie to jego "mega" nazwisko, nie poznałabym ich, bo z tego programu zapamiętałam tylko "Casablancas" i powtarzałam sobie w mózgu żeby nie zapomnieć... :D

a ja dokładnie zapamiętałam "julian casablancas". mam pamięć do takich dziwnych rzeczy. i później jak na 4funie zobaczyłam juicebox to pomyślałam- o, to jest chyba ten julian casablancas.
reszta jest historią. ; ]

juliette- fajnie zaczęłaś. ^^ yolo daje radę jak rzadko które.